10. "Blady strach" Alexandre Aja, 2003
Bardzo niedoskonały, ale odpowiednio intensywny, sugestywny i przewrotny.
9. "Władcy Salem" Rob Zombie, 2013
Swego rodzaju reaktywacja włoskiego horroru lat 60. i (trochę bardziej) 70.
8. "Lekcja zła" Takashi Miike, 2012
Zaczyna się leniwie, ale kiedy się już rozpędzi, to nie zostawia jeńców. Od prawie-kryminału do slashera z elementami horroru cielesnego. Mocarny powrót Miike do świata grozy.
Zaczyna się leniwie, ale kiedy się już rozpędzi, to nie zostawia jeńców. Od prawie-kryminału do slashera z elementami horroru cielesnego. Mocarny powrót Miike do świata grozy.
7. "American Horror Story: Asylum" 2012
UFO, seryjny morderca, opętanie, zakład psychiatryczny, nazista eksperymentujący na ludziach. Brak umiaru źródłem sukcesu. Horror totalny. Ot, mógłby być nieco krótszy, tak o 3 odcinki (całość ma ich 13).
6. "Gozu: Gangsterski teatr grozy" Takashi Miike, 2003
Tzw. japońska odpowiedź na "Zagubioną autostradę". Miks yakuza eiga, surrealizmu i makabreski. Jeden z najbardziej pokurwionych filmów ever.
Tzw. japońska odpowiedź na "Zagubioną autostradę". Miks yakuza eiga, surrealizmu i makabreski. Jeden z najbardziej pokurwionych filmów ever.
5. "Livide" Alexandre Bustillo i Julien Maury, 2011
Niepozorny walec. Niby nic się nie dzieje, a tu nagle jeb! i jesteśmy wessani do Króliczej Nory. Tyle że miejsce absurdu zajmuje tu, oczywiście, makabra.
3. "Kalwaria" Fabrice du Welz, 2004
"Psychoza" przefiltrowana przez "Teksańską masakrę piłą mechaniczną". Lub na odwrót. Gwałt na świni gratis. Ukrzyżowanie również.
2. "Vinyan" Fabric du Welz, 2008
Jak zrobić najlepsze współczesne ghost story? Wywrócić je do góry nogami i dodać psychoanalizę.